Myślę , że to co robię w życiu jest zgodnie z wolą Bożą
Byłam dziś w Kościele na 8:00 czytałam dziś:) ale przed Komunią poszłam do spowiedzi chociaż nie było spowiednika kiedy mówiłam mu że ciężko jest mi mówić o tym ale miesiąc temu myslałam o samobójstwie , powiedział mi wiele słów do zrozumienia czuje się lepiej , ale chciałabym z wikarym lub spowiednikiem o tym pogadać oni mi pomogą mój spowiednik jeszcze nie wiem , że myślałam o samobójstwie mówiłam do Boga dla kogo ja w sumie jeszcze żyje ? mogłam zginąć w wypadku , czuję się mało kochana przez Niego i rodziców . Znam odpowiedź powiedział mi , że dla Niego mam żyć On mnie bardzo kocha usłyszałam Jego głos w głębi serca
Moja matka ciągle mi powtarza że nie poradzę sobie w życiu , nie będę potrafiła wychować dziecka , nie dam rady w policealnej szkole , a ja chcę iść może akurat dam rade chociaż wiem , że sobie poradzę i przez nią tak myślałam , aż płakać mi się chcę
Mam 20 lat widze wyraźnie , że Pan Bóg mnie prowadzi i wiem którędy mam iść . On ma dla mnie jakieś plany i chcę , żebym ja się w nich znajdowała On nas nie zostawia .
Umówiłam się z spowiednikiem i podejrzewam , że się przerazi jak mu opowiem wszystko , ale ja potrzebuje pomocy
Pragnę służyć Panu jak najpiękniej On działa w moim życiu On ma jakieś dla mnie plany pewny projekt cały czas wypełniam Jego wole czym bardziej Go poznaje tym goręcej Go pragnę , spotykam Go wszędzie na ulicy , w Kościele podczas Mszy , na osobistym spotkaniu , w domu , w pracy praktycznie można powiedzieć że wszędzie . Wiem , że kiedy ćwierkają ptaszki czyli On daje znak, kiedy pada deszczyk to płacze , kiedy słońce świeci to On się znajduje w promieniach i patrzy na nas z góry KOCHAM GO bardzo
wtorek, 20 maja 2008
„Gdy zapadł wieczór owego dnia, rzekł do nich: Przeprawmy się na drugą stronę. Zostawili więc tłum, a Jego zabrali, tak jak był w łodzi. Także inne łodzie płynęły z Nim. Naraz zerwał się gwałtowny wicher. Fale biły w łódź, tak że łódź już się napełniała. On zaś spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy? On wstał, rozkazał wichrowi i rzekł do jeziora: Milcz, ucisz się! Wicher się uspokoił i nastała głęboka cisza.”
Mk.4.35-39
„tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa.”
Izajasza 55:11
Cokolwiek mówi Słowo Boże trzymaj się tego. Nawet, jeśli okoliczności są przeciwne trzymaj się Słowa. Nie bój się, nie panikuj, nie trać równowagi. Cokolwiek On ci powiedział musi się stać. Wiec przemów z autorytetem do okoliczności (pamiętaj, że masz autorytet, że zasiadasz wraz z Chrystusem po prawicy Ojca). Zgrom ten wicher i ucisz twoje morze. One cię posłuchają. Wiedzą w czyim imieniu do nich mówisz. One wiedzą, kim jesteś(obyś ty również wiedział). Jeśli Bóg kazał ci gdzieś pójść, zgrom to, co ci stanęło na drodze. I naprzód. Nie czekaj, nie wołaj Boże ratuj. Idź naprzód. Przeciwności nie pochodzą od Niego(Iz.54.15)
Mk.4.35-39
„tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa.”
Izajasza 55:11
Cokolwiek mówi Słowo Boże trzymaj się tego. Nawet, jeśli okoliczności są przeciwne trzymaj się Słowa. Nie bój się, nie panikuj, nie trać równowagi. Cokolwiek On ci powiedział musi się stać. Wiec przemów z autorytetem do okoliczności (pamiętaj, że masz autorytet, że zasiadasz wraz z Chrystusem po prawicy Ojca). Zgrom ten wicher i ucisz twoje morze. One cię posłuchają. Wiedzą w czyim imieniu do nich mówisz. One wiedzą, kim jesteś(obyś ty również wiedział). Jeśli Bóg kazał ci gdzieś pójść, zgrom to, co ci stanęło na drodze. I naprzód. Nie czekaj, nie wołaj Boże ratuj. Idź naprzód. Przeciwności nie pochodzą od Niego(Iz.54.15)
„Umiłowani, jeśli serce nas nie oskarża, mamy ufność wobec Boga, i o co prosić będziemy, otrzymamy od Niego, ponieważ zachowujemy Jego przykazania i czynimy to, co się Jemu podoba.”
I Jana 3:21-22
Bóg nigdy się od nas nie odwraca. Zawsze jest gotowy nas wysłuchać, odpowiedzieć na nasze prośby. Jest tylko jedna przeszkoda my sami. Wszystkie przykazania, które Bóg nam nadał abyśmy spełniali dał dla nas. On chce abyśmy byli bezpieczni, a przecież tyko Bóg zna przyszłość i konsekwencje naszych poczynań i tyko On wie, co jest dobre dla nas. Bóg o wiele bardziej chce dla nas dobrze niż my sami dla siebie. Przestrzegajmy tylko Jego przykazań, żyjmy tak abyśmy mogli stanąć śmiało przed Nim. I bądźmy pewni Bóg odpowie na nasze prośby.
I Jana 3:21-22
Bóg nigdy się od nas nie odwraca. Zawsze jest gotowy nas wysłuchać, odpowiedzieć na nasze prośby. Jest tylko jedna przeszkoda my sami. Wszystkie przykazania, które Bóg nam nadał abyśmy spełniali dał dla nas. On chce abyśmy byli bezpieczni, a przecież tyko Bóg zna przyszłość i konsekwencje naszych poczynań i tyko On wie, co jest dobre dla nas. Bóg o wiele bardziej chce dla nas dobrze niż my sami dla siebie. Przestrzegajmy tylko Jego przykazań, żyjmy tak abyśmy mogli stanąć śmiało przed Nim. I bądźmy pewni Bóg odpowie na nasze prośby.
„Odstąp od złego, czyń dobro, abyś mógł mieszkać na wieki, bo Pan miłuje sprawiedliwość i nie opuszcza swych świętych; nikczemni wyginą, a potomstwo występnych będzie wytępione. Sprawiedliwi posiądą ziemię i będą mieszkać na niej na zawsze. Usta sprawiedliwego głoszą mądrość i język jego mówi to, co słuszne. Prawo jego Boga jest w jego sercu, a jego kroki się nie zachwieją.”
Psalm 37:27-31
Chcesz być bezpieczny? Bądź bezpieczny. Miej naukę Boga zawsze w swoim sercu nie pozwalaj sobie, aby jej zapomnieć. Wtedy twoje kroki się nie zachwieją, będziesz stały, nieporuszony i będziesz mieszkał bezpiecznie. Nic nie zdoła cię zastraszyć, bo Pan twój cię strzeże i nie pozwoli niczemu złemu zbliżyć się do ciebie. Więcej- wejdziesz w miejsca, które Pan Bóg ci obiecał.
Psalm 37:27-31
Chcesz być bezpieczny? Bądź bezpieczny. Miej naukę Boga zawsze w swoim sercu nie pozwalaj sobie, aby jej zapomnieć. Wtedy twoje kroki się nie zachwieją, będziesz stały, nieporuszony i będziesz mieszkał bezpiecznie. Nic nie zdoła cię zastraszyć, bo Pan twój cię strzeże i nie pozwoli niczemu złemu zbliżyć się do ciebie. Więcej- wejdziesz w miejsca, które Pan Bóg ci obiecał.
„Tak, pasterze okazali się nierozumni, nie szukali Pana, dlatego się im nie poszczęściło, a cała ich trzoda uległa rozproszeniu.”
Jeremiasza 10:21
„Naród mój ginie z powodu braku nauki: ponieważ i ty odrzuciłeś wiedzę, Ja cię odrzucę od mego kapłaństwa. O prawie Boga twego zapomniałeś, więc Ja zapomnę też o synach twoich.”
Ozeasza 4:6
„Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki . Gdy Jezus dokończył tych mów, tłumy zdumiewały się Jego nauką.”
Mat.7.24-28
Jakie są główne powody niepowodzenia w naszym życiu? Są w zasadzie dwa. Jeden to brak poznania(niezależnie od tego, dlaczego nam go brak), a drugi to brak zastosowania w naszym życiu ( wprowadzenie w czyn) tego, co już poznaliśmy. Niektórzy powiedzą, że poznanie nie jest tak ważne jak miłość, bo poznanie nadyma a miłość buduje, ale przecież bez poznania(Boga, Jego Słowa) nie wiedzieliby o tym! Wiec tak czy inaczej najpierw musieli poznać wagę miłości, aby potem ja zastosować. Zwróćcie jednak uwagę, że ludzie, którzy to mówią najczęściej nie przykładają takiej wagi do miłości. A to, co mówią, mówią, aby podważyć twoje pragnienie poznania. Bez poznania, np. nie ma zbawienia! Bo musisz wiedzieć(mięć poznanie), że Chrystus zmarł za ciebie, aby przyjąć Jego ofiarę. Jeżeli nie będziesz o tym wiedział ofiara Chrystusa nie będzie skuteczna w twoim życiu. Tak wiec pierwszym krokiem do usunięcia niepowodzenia z naszego życia jest poznanie( Boga, Jego Słowa, Jego drogi), a następnym konsekwentne i wytrwale wprowadzanie w życie tego, co już poznaliśmy (choćby Słowa o miłości).
Jeremiasza 10:21
„Naród mój ginie z powodu braku nauki: ponieważ i ty odrzuciłeś wiedzę, Ja cię odrzucę od mego kapłaństwa. O prawie Boga twego zapomniałeś, więc Ja zapomnę też o synach twoich.”
Ozeasza 4:6
„Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki . Gdy Jezus dokończył tych mów, tłumy zdumiewały się Jego nauką.”
Mat.7.24-28
Jakie są główne powody niepowodzenia w naszym życiu? Są w zasadzie dwa. Jeden to brak poznania(niezależnie od tego, dlaczego nam go brak), a drugi to brak zastosowania w naszym życiu ( wprowadzenie w czyn) tego, co już poznaliśmy. Niektórzy powiedzą, że poznanie nie jest tak ważne jak miłość, bo poznanie nadyma a miłość buduje, ale przecież bez poznania(Boga, Jego Słowa) nie wiedzieliby o tym! Wiec tak czy inaczej najpierw musieli poznać wagę miłości, aby potem ja zastosować. Zwróćcie jednak uwagę, że ludzie, którzy to mówią najczęściej nie przykładają takiej wagi do miłości. A to, co mówią, mówią, aby podważyć twoje pragnienie poznania. Bez poznania, np. nie ma zbawienia! Bo musisz wiedzieć(mięć poznanie), że Chrystus zmarł za ciebie, aby przyjąć Jego ofiarę. Jeżeli nie będziesz o tym wiedział ofiara Chrystusa nie będzie skuteczna w twoim życiu. Tak wiec pierwszym krokiem do usunięcia niepowodzenia z naszego życia jest poznanie( Boga, Jego Słowa, Jego drogi), a następnym konsekwentne i wytrwale wprowadzanie w życie tego, co już poznaliśmy (choćby Słowa o miłości).
Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami. Na ich widok rzekł do nich: Idźcie, pokażcie się kapłanom. A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec. Do niego zaś rzekł: Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła.”
Łukasza 17:12-19
Kiedy jest źle łatwo nam wołać do Boga, prosić o Jego pomoc. Ale czy zastanawialiście się, co najczęściej robimy, gdy Bóg nas wysłuchuje? Nie wiem jak wy, ale mi się zdarza, że zapomnę być wdzięczna Bogu za to, co zrobił, albo tylko na chwilę pamiętam, a potem tyle jest obowiązków, że zapominam, co dla mnie zrobił Bóg. Nasze dziękczynienie dla Boga jest naszą siłą, otwiera drzwi do uzdrowienia, rozwiązań dla naszych sytuacji, w których jesteśmy. Bądźmy blisko Boga, kiedy jest dobrze nie ograniczajmy się do tego, że jesteśmy z Bogiem tylko wtedy, kiedy jest źle. Bóg chce być częścią całego naszego życia, całego naszego czasu. Myślę, że Bogu jest przykro, kiedy pamiętamy o Nim tylko wtedy, kiedy mamy problemy.
Nie pozwólmy się zapędzić w miejsce gdzie nie ma na naszych ustach chwały i dziękczynienia dla Boga, bo wtedy przychodzi narzekanie.
Postudiujcie sobie Psalm 19
Łukasza 17:12-19
Kiedy jest źle łatwo nam wołać do Boga, prosić o Jego pomoc. Ale czy zastanawialiście się, co najczęściej robimy, gdy Bóg nas wysłuchuje? Nie wiem jak wy, ale mi się zdarza, że zapomnę być wdzięczna Bogu za to, co zrobił, albo tylko na chwilę pamiętam, a potem tyle jest obowiązków, że zapominam, co dla mnie zrobił Bóg. Nasze dziękczynienie dla Boga jest naszą siłą, otwiera drzwi do uzdrowienia, rozwiązań dla naszych sytuacji, w których jesteśmy. Bądźmy blisko Boga, kiedy jest dobrze nie ograniczajmy się do tego, że jesteśmy z Bogiem tylko wtedy, kiedy jest źle. Bóg chce być częścią całego naszego życia, całego naszego czasu. Myślę, że Bogu jest przykro, kiedy pamiętamy o Nim tylko wtedy, kiedy mamy problemy.
Nie pozwólmy się zapędzić w miejsce gdzie nie ma na naszych ustach chwały i dziękczynienia dla Boga, bo wtedy przychodzi narzekanie.
Postudiujcie sobie Psalm 19
„W nim mamy odkupienie przez krew jego, odpuszczenie grzechów, według bogactwa łaski jego, której nam hojnie udzielił w postaci wszelkiej mądrości i roztropności,”
Ef1.7-8
Niektórzy z nas mają problem, aby tak o sobie myśleć. I muszę powiedzieć, że, jeśli i ty się do nich zaliczasz to występujesz przeciwko Bogu i Jego Słowu. Zawsze, kiedy mówisz o sobie rzeczy przeciwne niż mówi Słowo, zadajesz Bogu kłam, inaczej mówiąc nazywasz go kłamcą( świadomie czy nieświadomie). Jeśli Słowo coś o nas mówi, np. Że mamy mądrość i roztropność to ją mamy! I tylko nasz brak zrozumienia tego faktu czy też brak wiary nie pozwala nam w pełni jej użyć. Bóg nam hojnie udzielił swej łaski w postaci wszelkiej mądrości i roztropności. Po pierwsze hojnie, a to nie oznacza trochę i czasem, ale dużo i zawsze. Po drugie jest to wszelka mądrość i roztropność, czyli niezależnie od tego, co ci stanęło na drodze, masz dość mądrości(Jego mądrości), aby to pokonać. Po poprzez wiarę uwolnij ją i zacznij używać. Nie jesteś bezradnym stworzeniem, które musi być zdane na łaskę i niełaskę innych. Może powiesz no dobrze, ale co z fragmentem, że nie mamy polegać na własnym rozumie? Wszystko w porzadku. Jak już wcześniej powiedziałem jest to Jego mądrość, Chrystus(Słowo Boże) jest mądrością wiec nie jest to ludzka mądrość, ale Boża. Ma ona(powinna mięć) wpływ na nasze myślenie(zmieniać nas). Poddaj się tej mądrości i roztropności i niech cię prowadzą.
Ef1.7-8
Niektórzy z nas mają problem, aby tak o sobie myśleć. I muszę powiedzieć, że, jeśli i ty się do nich zaliczasz to występujesz przeciwko Bogu i Jego Słowu. Zawsze, kiedy mówisz o sobie rzeczy przeciwne niż mówi Słowo, zadajesz Bogu kłam, inaczej mówiąc nazywasz go kłamcą( świadomie czy nieświadomie). Jeśli Słowo coś o nas mówi, np. Że mamy mądrość i roztropność to ją mamy! I tylko nasz brak zrozumienia tego faktu czy też brak wiary nie pozwala nam w pełni jej użyć. Bóg nam hojnie udzielił swej łaski w postaci wszelkiej mądrości i roztropności. Po pierwsze hojnie, a to nie oznacza trochę i czasem, ale dużo i zawsze. Po drugie jest to wszelka mądrość i roztropność, czyli niezależnie od tego, co ci stanęło na drodze, masz dość mądrości(Jego mądrości), aby to pokonać. Po poprzez wiarę uwolnij ją i zacznij używać. Nie jesteś bezradnym stworzeniem, które musi być zdane na łaskę i niełaskę innych. Może powiesz no dobrze, ale co z fragmentem, że nie mamy polegać na własnym rozumie? Wszystko w porzadku. Jak już wcześniej powiedziałem jest to Jego mądrość, Chrystus(Słowo Boże) jest mądrością wiec nie jest to ludzka mądrość, ale Boża. Ma ona(powinna mięć) wpływ na nasze myślenie(zmieniać nas). Poddaj się tej mądrości i roztropności i niech cię prowadzą.
„Jeśli tedy wy, będąc złymi, potraficie dawać dobre dary dzieciom swoim, o ileż więcej Ojciec wasz, który jest w niebie, da dobre rzeczy tym, którzy go proszą.”
Mat.7.11,
„, aby wykupił tych, którzy byli pod zakonem, abyśmy usynowienia dostąpili. A ponieważ jesteście synami, przeto Bóg zesłał Ducha Syna swego do serc waszych, wołającego: Abba, Ojcze! Tak, więc już nie jesteś niewolnikiem, lecz synem, a jeśli synem, to i dziedzicem przez Boga.”
Gal.4.5-7
Czy wiesz jak bardzo Bóg chce ci błogosławić? Bardziej niż ty kiedykolwiek chciałeś być błogosławiony! On tego pragnie bardziej niż my sami. To jest jego nieustającym pragnieniem i dążeniem i On robi i zrobił wszystko abyś ty mógł być błogosławiony. On nie zaniedbał niczego, zaniedbania są wyłącznie po naszej stronie.. ponieważ jest jednak mądrym ojcem nie da ci niczego, co mogłoby cię zniszczyć. Więc po naszej stronie jest również wzrastać tak, aby móc przyjąć kolejne błogosławieństwo. Wzrastaj i oczekuj od niego wyłącznie dobrych rzeczy, i im bliżej Niego będziesz tym lepiej będziesz rozumiał, co jest dobre.
Mat.7.11,
„, aby wykupił tych, którzy byli pod zakonem, abyśmy usynowienia dostąpili. A ponieważ jesteście synami, przeto Bóg zesłał Ducha Syna swego do serc waszych, wołającego: Abba, Ojcze! Tak, więc już nie jesteś niewolnikiem, lecz synem, a jeśli synem, to i dziedzicem przez Boga.”
Gal.4.5-7
Czy wiesz jak bardzo Bóg chce ci błogosławić? Bardziej niż ty kiedykolwiek chciałeś być błogosławiony! On tego pragnie bardziej niż my sami. To jest jego nieustającym pragnieniem i dążeniem i On robi i zrobił wszystko abyś ty mógł być błogosławiony. On nie zaniedbał niczego, zaniedbania są wyłącznie po naszej stronie.. ponieważ jest jednak mądrym ojcem nie da ci niczego, co mogłoby cię zniszczyć. Więc po naszej stronie jest również wzrastać tak, aby móc przyjąć kolejne błogosławieństwo. Wzrastaj i oczekuj od niego wyłącznie dobrych rzeczy, i im bliżej Niego będziesz tym lepiej będziesz rozumiał, co jest dobre.
„i jak nadzwyczajna jest wielkość mocy Jego wobec nas, którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły jego, jaką okazał w Chrystusie, gdy wzbudził go z martwych i posadził po prawicy swojej w niebie”
EF1.19-20
Przeczytaj jeszcze raz cały fragment, „którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły Jego” Cała wiara, jaka jest w nas jest oparta na Bożej mocy, a nie na naszej! Rozumiesz? To nie zależy od naszej siły czy mocy, bo wierzymy dzięki Jego mocy. Tak wiec masz dostęp do tak wielkiej wiary jak Bóg, gdyż to jego cała nieskończona moc stoi za twoją wiarą! To, co my musimy zrobić to uwolnić tą wiarę z kajdan naszego myślenia i naszej starej natury. To praktycznie jedyny powód braku rezultatów, czyli „braku” wiary.
EF1.19-20
Przeczytaj jeszcze raz cały fragment, „którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły Jego” Cała wiara, jaka jest w nas jest oparta na Bożej mocy, a nie na naszej! Rozumiesz? To nie zależy od naszej siły czy mocy, bo wierzymy dzięki Jego mocy. Tak wiec masz dostęp do tak wielkiej wiary jak Bóg, gdyż to jego cała nieskończona moc stoi za twoją wiarą! To, co my musimy zrobić to uwolnić tą wiarę z kajdan naszego myślenia i naszej starej natury. To praktycznie jedyny powód braku rezultatów, czyli „braku” wiary.
"i nie zwątpił z niedowiarstwa w obietnicę Bożą, lecz wzmocniony wiarą dał chwałę Bogu, mając zupełną pewność, że cokolwiek On obiecał, ma moc i uczynić. I dlatego poczytane mu to zostało za sprawiedliwość.”
Rz.4.20-22
“mając zupełną pewność, ze cokolwiek on obiecał ma tez moc I uczynić..”
Bóg nie daje obietnic bez pokrycia. Cokolwiek powiedział musi się stać. Jego słowo nie jest bezowocne. Z czymkolwiek Bóg je posłał, właśnie to zostanie wykonane. Więc nie martw się nie rozmyślaj jak to możliwe, jak to może się stać. To może się stać. I to się stanie. I nie po naszej stronie jest rozmyślanie nad sposobami, Bóg już wie jak to doprowadzić do końca. Dlatego też Boże Słowo mówi, że Jego dzieła były już dokonane przed założeniem świata. Zanim myśmy się urodzili wszystko, co Bóg ma dla nas było już dokonane. My musimy “tylko” kroczyć w wierze I posłuszeństwie. I przyjąć Jego rozwiązania. Wprost z Jego Słowa.
Rz.4.20-22
“mając zupełną pewność, ze cokolwiek on obiecał ma tez moc I uczynić..”
Bóg nie daje obietnic bez pokrycia. Cokolwiek powiedział musi się stać. Jego słowo nie jest bezowocne. Z czymkolwiek Bóg je posłał, właśnie to zostanie wykonane. Więc nie martw się nie rozmyślaj jak to możliwe, jak to może się stać. To może się stać. I to się stanie. I nie po naszej stronie jest rozmyślanie nad sposobami, Bóg już wie jak to doprowadzić do końca. Dlatego też Boże Słowo mówi, że Jego dzieła były już dokonane przed założeniem świata. Zanim myśmy się urodzili wszystko, co Bóg ma dla nas było już dokonane. My musimy “tylko” kroczyć w wierze I posłuszeństwie. I przyjąć Jego rozwiązania. Wprost z Jego Słowa.
Wszak Chrystus, gdy jeszcze byliśmy słabi, we właściwym czasie umarł za bezbożnych.
Rz.5.6
Bóg zawsze wszystko czyni we właściwym czasie. Nigdy się nie spóźnia. Zawsze we właściwym czasie ma dla nas rozwiązanie, nic go nie zaskakuje. Nigdy się nie bój, że rozwiązanie przyjdzie we właściwym czasie. Nie bój się, że choroba szybciej się rozwinie niż twoja wiara w zdrowie. Nie bój się, że Boże zaopatrzenie przyjdzie później niż twoje potrzeby się ujawnią. On zawsze jest gotów na czas. Bóg wszystko czyni we właściwym czasie czasem jest to inny czas niż my oczekujemy, ale zawsze jest to właściwy czas.
Rz.5.6
Bóg zawsze wszystko czyni we właściwym czasie. Nigdy się nie spóźnia. Zawsze we właściwym czasie ma dla nas rozwiązanie, nic go nie zaskakuje. Nigdy się nie bój, że rozwiązanie przyjdzie we właściwym czasie. Nie bój się, że choroba szybciej się rozwinie niż twoja wiara w zdrowie. Nie bój się, że Boże zaopatrzenie przyjdzie później niż twoje potrzeby się ujawnią. On zawsze jest gotów na czas. Bóg wszystko czyni we właściwym czasie czasem jest to inny czas niż my oczekujemy, ale zawsze jest to właściwy czas.
„Podobnie i wy uważajcie siebie za umarłych dla grzechu, a za żyjących dla Boga w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. Niechże, więc nie panuje grzech w śmiertelnym ciele waszym, abyście nie byli posłuszni pożądliwościom jego, i nie oddawajcie członków swoich grzechowi na oręż nieprawości, ale oddawajcie siebie Bogu jako ożywionych z martwych, a członki swoje Bogu na oręż sprawiedliwości. Albowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską.”
Rz.6.11-14
Co nam mówi ten fragment? Mówi – nie ulegaj grzechowi, bo on nie ma władzy nad tobą. Nie musisz mu ulegać. To ty masz autorytet nad nim, moc, aby go odrzucić i uczynić swoje ciało orężem sprawiedliwości. Nie musisz grzeszyć. Ten, który jest w tobie jest silniejszy, niż ten, który jest w świecie. Pozwól mu przejąć pełną władzę, kontrolę nad tobą i twoim ciałem. Niech On w pełni panuje nad tobą. W tobie nie ma już miejsca na grzech.
Rz.6.11-14
Co nam mówi ten fragment? Mówi – nie ulegaj grzechowi, bo on nie ma władzy nad tobą. Nie musisz mu ulegać. To ty masz autorytet nad nim, moc, aby go odrzucić i uczynić swoje ciało orężem sprawiedliwości. Nie musisz grzeszyć. Ten, który jest w tobie jest silniejszy, niż ten, który jest w świecie. Pozwól mu przejąć pełną władzę, kontrolę nad tobą i twoim ciałem. Niech On w pełni panuje nad tobą. W tobie nie ma już miejsca na grzech.
„Tedy Jezus odezwał się i rzekł im: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, nie może Syn sam od siebie nic czynić, tylko to, co widzi, że Ojciec czyni; co bowiem On czyni, to samo i Syn czyni. Ojciec, bowiem miłuje Syna i ukazuje mu wszystko, co sam czyni, i ukaże mu jeszcze większe dzieła niż te, abyście się dziwili.”
Jan5.19-20
Moi drodzy, jeśli Jezus nie mógł nic sam od siebie uczynić, tym bardziej my. Aby wykonywać dzieła Boże w swoim życiu musisz wiedzieć, co Bóg czyni i po prostu czynić dokładnie to samo. Są generalnie dwa rodzaje rzeczy, które czyni Bóg. Jedne to te, które są zawsze Bożą wolą(np. Abyśmy byli zdrowi). Możemy je odkryć studiując Słowo Boże. Drugie, szczególne to takie, które możemy poznać tylko od Ducha Św., (ale I one są oczywiście zgodne z Bożym Słowem). I aby widzieć te rzeczy musimy być w bliskiej relacji z Duchem Św. On będzie nam pokazywał, co w danej sytuacji Bóg by uczynił. Nie możemy po prostu robić czegoś “dla Pana” musimy czynić tylko to, co Bóg czyni, inaczej nam się nie powiedzie, a nasze dzieła spłoną.
Jan5.19-20
Moi drodzy, jeśli Jezus nie mógł nic sam od siebie uczynić, tym bardziej my. Aby wykonywać dzieła Boże w swoim życiu musisz wiedzieć, co Bóg czyni i po prostu czynić dokładnie to samo. Są generalnie dwa rodzaje rzeczy, które czyni Bóg. Jedne to te, które są zawsze Bożą wolą(np. Abyśmy byli zdrowi). Możemy je odkryć studiując Słowo Boże. Drugie, szczególne to takie, które możemy poznać tylko od Ducha Św., (ale I one są oczywiście zgodne z Bożym Słowem). I aby widzieć te rzeczy musimy być w bliskiej relacji z Duchem Św. On będzie nam pokazywał, co w danej sytuacji Bóg by uczynił. Nie możemy po prostu robić czegoś “dla Pana” musimy czynić tylko to, co Bóg czyni, inaczej nam się nie powiedzie, a nasze dzieła spłoną.
„I obchodził Jezus wszystkie miasta i wioski, nauczał w ich synagogach i zwiastował ewangelię o Królestwie, i uzdrawiał wszelką chorobę i wszelką niemoc.
A widząc lud, użalił się nad nim, gdyż był utrudzony i opuszczony jak owce, które nie mają pasterza. Wtedy rzekł uczniom swoim: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało.
Proście, więc Pana żniwa, aby wyprawił robotników na żniwo swoje.”
Mateusz 9:35-38
Tak wiele lat chrześcijanie modlą się o przebudzenie w naszym kraju. W naszym kraju są ludzie utrudzeni, niejednokrotnie chorzy potrzebujący pomocy i czekający na jakąś pomoc. A my się modlimy, aby Bóg sprawił przebudzenie wśród nich, aby ich przygotował na usłyszenie Ewangelii. Ludzie są przygotowani na te radosną wieść, że Jezus ma rozwiązanie dla ich życia. Moim zdaniem nie jest potrzebne przebudzenie w naszym kraju potrzebni są tylko ludzie ”robotnicy”, którzy będą wychodzić do tych utrudzonych, chorych, zagubionych ludzi i będą ich poznawać z Jezusem, będą modlić się o tych ludzi i pomagać im w ich drodze za Jezusem. Wtedy zauważymy, że jest wiele ludzi potrzebujących i sami nie damy rady wtedy „ Proście, więc Pana żniwa, aby wyprawił robotników na żniwo swoje.”
Weźmy nasze dziedzictwo i idźmy dać innym ich własne.
A widząc lud, użalił się nad nim, gdyż był utrudzony i opuszczony jak owce, które nie mają pasterza. Wtedy rzekł uczniom swoim: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało.
Proście, więc Pana żniwa, aby wyprawił robotników na żniwo swoje.”
Mateusz 9:35-38
Tak wiele lat chrześcijanie modlą się o przebudzenie w naszym kraju. W naszym kraju są ludzie utrudzeni, niejednokrotnie chorzy potrzebujący pomocy i czekający na jakąś pomoc. A my się modlimy, aby Bóg sprawił przebudzenie wśród nich, aby ich przygotował na usłyszenie Ewangelii. Ludzie są przygotowani na te radosną wieść, że Jezus ma rozwiązanie dla ich życia. Moim zdaniem nie jest potrzebne przebudzenie w naszym kraju potrzebni są tylko ludzie ”robotnicy”, którzy będą wychodzić do tych utrudzonych, chorych, zagubionych ludzi i będą ich poznawać z Jezusem, będą modlić się o tych ludzi i pomagać im w ich drodze za Jezusem. Wtedy zauważymy, że jest wiele ludzi potrzebujących i sami nie damy rady wtedy „ Proście, więc Pana żniwa, aby wyprawił robotników na żniwo swoje.”
Weźmy nasze dziedzictwo i idźmy dać innym ich własne.
Jest takie słynne przysłowie „bez pracy nie ma kołaczy”. Bóg nie robi czary mary i już wszystko jest gotowe. To nie jest tak. Otrzymaliśmy Łaskę od Boga, dzięki, której dostąpiliśmy zbawienia. Otrzymaliśmy to, co najcenniejsze Jezusa i Jego wybawienie z naszych grzechów i win. I to jest fakt. Faktem jest też, że Jego ranami i sińcami zostaliśmy uzdrowieni. Dostaliśmy Jego miłość, Jego radość i pokój. W Nim mamy wolność. Pytanie, co teraz z tym wszystkim zrobimy. Odpowiadamy za to wszystko, co otrzymaliśmy od Niego. Niech ofiara Pana Jezusa nie pójdzie na marne. Rozwijajmy te dary, które nam dał. Wzrastajmy w Nim. Musimy rozwijać swoją wiarę, swoją wiedzę o tym, co Bóg ma dla nas, czego oczekuje od nas. Chrześcijaństwo to jest ciężka praca, nie jesteśmy w niej sami, bo naszą pomocą jest Bóg. Trudno dojść do wypełnienia się obietnic Bożych w naszym życiu, jeżeli będziemy tylko siedzieć i czekać, co Bóg da. Wtedy tylko przeżyjemy ”jakoś” nasze życie. Bóg ma dla nas to, co najlepsze chce tylko nas, naszego życia naszego zaangażowania się w budowanie Bożego Królestwa.
Przestudiujcie sobie Ew. Mateusza 25:13-29
Przestudiujcie sobie Ew. Mateusza 25:13-29
Subskrybuj:
Posty (Atom)