Pragnę służyć Panu jak najpiękniej On działa w moim życiu On ma jakieś dla mnie plany pewny projekt cały czas wypełniam Jego wole czym bardziej Go poznaje tym goręcej Go pragnę , spotykam Go wszędzie na ulicy , w Kościele podczas Mszy , na osobistym spotkaniu , w domu , w pracy praktycznie można powiedzieć że wszędzie . Wiem , że kiedy ćwierkają ptaszki czyli On daje znak, kiedy pada deszczyk to płacze , kiedy słońce świeci to On się znajduje w promieniach i patrzy na nas z góry KOCHAM GO bardzo

wtorek, 20 maja 2008

Jest takie słynne przysłowie „bez pracy nie ma kołaczy”. Bóg nie robi czary mary i już wszystko jest gotowe. To nie jest tak. Otrzymaliśmy Łaskę od Boga, dzięki, której dostąpiliśmy zbawienia. Otrzymaliśmy to, co najcenniejsze Jezusa i Jego wybawienie z naszych grzechów i win. I to jest fakt. Faktem jest też, że Jego ranami i sińcami zostaliśmy uzdrowieni. Dostaliśmy Jego miłość, Jego radość i pokój. W Nim mamy wolność. Pytanie, co teraz z tym wszystkim zrobimy. Odpowiadamy za to wszystko, co otrzymaliśmy od Niego. Niech ofiara Pana Jezusa nie pójdzie na marne. Rozwijajmy te dary, które nam dał. Wzrastajmy w Nim. Musimy rozwijać swoją wiarę, swoją wiedzę o tym, co Bóg ma dla nas, czego oczekuje od nas. Chrześcijaństwo to jest ciężka praca, nie jesteśmy w niej sami, bo naszą pomocą jest Bóg. Trudno dojść do wypełnienia się obietnic Bożych w naszym życiu, jeżeli będziemy tylko siedzieć i czekać, co Bóg da. Wtedy tylko przeżyjemy ”jakoś” nasze życie. Bóg ma dla nas to, co najlepsze chce tylko nas, naszego życia naszego zaangażowania się w budowanie Bożego Królestwa.
Przestudiujcie sobie Ew. Mateusza 25:13-29

Brak komentarzy: