Pragnę służyć Panu jak najpiękniej On działa w moim życiu On ma jakieś dla mnie plany pewny projekt cały czas wypełniam Jego wole czym bardziej Go poznaje tym goręcej Go pragnę , spotykam Go wszędzie na ulicy , w Kościele podczas Mszy , na osobistym spotkaniu , w domu , w pracy praktycznie można powiedzieć że wszędzie . Wiem , że kiedy ćwierkają ptaszki czyli On daje znak, kiedy pada deszczyk to płacze , kiedy słońce świeci to On się znajduje w promieniach i patrzy na nas z góry KOCHAM GO bardzo
piątek, 2 maja 2008
Jak w bajce...
Tylko czasem mniej kolorowo,
Ale to zależy jedynie od Ciebie,
Od twoich myśli,
Od twoich uczuć,
Od twoich czynów,
Od twojego podejścia,
Weź kredki lub farby,
I pomaluj ten świat...
We wszystkich barwach tęczy...
Możesz to zrobic,
Musisz to zrobić,
Więc uczyń to...
Uczyń życie lepszym,
Wspanialszym...
I ciesz się!
Tym co masz..."
"Spotkamy się, kiedy będzie wiał łagodny wiatr,kiedy słońce grzać będzie,
gdzie pachnące kwiaty i Miłość będzie każdym dniem i nocą. Spotkamy się w Twym domu,
gdzie Aniołowie śpiewają wieczny koncert,spotkamy się w ogrodzie rozkwitającym dobrocią,gdzie żywe fontanny tryskają radośnie,gdzie Twa Miłość i Słowo są każdą sekundą. Spotkamy się wtedy Jezu?"
"Widzieć co będzie co jest, co było.
Wiedzieć to czego inni nie wiedzą.
Władać językami których inni nie znają.
Być Tym który był, jest, będzie.
Być Tym przed którym się kłania.Być Tym który włada wszystkim.
A oddać wszystko niemowlakom.
Być Miłością którą coraz mniej Ludzi kocha kochając miłością...Małą i słabą.
Czując się odepchniętym pomyśl jak może czuć się Bóg który dla nas zrobił tak dużo,
a my Go wyśmiewamy...Patrząc Mu w Twarz..."
Kapłan, przyjaciel Jezusa
Prezbiterium naszej diecezji wzbogaciło się o 16 nowych kapłanów, którzy w sobotę 28 maja przyjęli święcenia z rąk księdza biskupa Stanisława Napierały. Jest to już drugi rocznik kapłanów, którzy całkowitą formację przeszli w seminarium duchownym w Kaliszu.
Od początku istnienia diecezji, czyli od roku 1992 święcenia prezbiteratu są udzielane w katedrze kaliskiej. W uroczystości oprócz rodziców i krewnych tegorocznych neoprezbiterów, uczestniczyli moderatorzy i wykładowcy seminaryjni, kapłani, siostry zakonne, klerycy naszego seminarium oraz zaproszeni goście.
W kazaniu ordynariusz podkreślił, że „kapłan jest darem Boga”, a w jego powołaniu najważniejsza jest miłość. - Jeśli miłujesz, pewne jest, że będziesz dobrym pasterzem - mówił Ksiądz Biskup. Poprzez święcenia Pan Jezus czyni kapłanów swoimi przyjaciółmi, to znaczy zaprasza ich do trwania w swojej miłości. - Trwanie w miłości przejawia się w życiu kapłana w fascynacji Jezusem i w trwaniu na adoracji przed Nim w Najświętszym Sakramencie - objaśniał Ordynariusz. Na zakończenie życzył neoprezbiterom, by każdego dnia sprawowali Eucharystię z taką radością i zapałem, jak w dniu prymicji.
Uroczystość uświetniły bardzo pięknym śpiewem chór parafialny „Kairos” z Witaszyc pod dyrekcją ks. Kazimierza Wawrzyniaka, chór katedralny „Canticum” pod dyrekcją Krzysztofa Niegowskiego oraz Katedralny Kwartet Smyczkowy. Po Eucharystii neoprezbiterzy otrzymali dekrety kierujące ich na pierwsze parafie pracy duszpasterskiej.
- Ten, którego Jezus miłował
Łazarz był bliskim przyjacielem Jezusa, tak jak Marta i Maria, byli Jego przyjaciółmi, Jego rodziną. My też jesteśmy bliskimi Jezusa, kiedy wypełnia się w nas Jego Słowo stajemy się Jego rodziną. Każdy nas jest Mu bliski i wyjątkowy. Ktoś kiedyś pięknie powiedział, że Bóg kocha nas wszystkich tą samą miłością, ale każdego w inny sposób, Jego miłość ma nieskończenie wiele odcieni. Bóg widzi naszą boleść, widzi nasz trud, naszą walkę i wzrusza się, współczuje kiedy przegrywamy. Zobacz jak Jezus płacze nad twoją raną, bólem, trudem…
2. Ku chwale Bożej
Sytuacje naszego życia czasem wydają się nie do pokonania. Problemy nas przerastają, nie potrafimy sobie z nimi poradzić, chyba każdy kiedyś mniej lub bardziej doświadczył swoje słabości. Jezus o tym wie, zna tę słabość i jednocześnie uśmiecha się bo widzi jej ukryty jeszcze przed nami sens. Na tym polega zaufanie Bogu, kiedy jest ciemno, to ufam że Bóg jest przy mnie i mnie z niej wyprowadzi ku światłu by i w moim życiu mogła objawić się Jego moc.
3. Wierzysz w to?
I jak zawsze pojawia się pytanie o wiarę. Nie o to co czujemy, o nasz ból, Jezus ego wysłuchuje i zawsze to przyjmuje, i ma dla nas nieskończone współczucie. Jednak wskazuje coś znacznie ważniejszego, coś dzięki czemu człowiek może odkryć swoją wielkość. Jezus pyta o wiarę. Ona łączy nas z Bogiem i ona odkrywa ukryty sens wszystkich wydarzeń naszego życia. Pozwala zobaczyć świat nowymi oczami, w nowej jakości… Wierzysz w to?List od Pana Jezusa
Twój przyjaciel Jezus
Kochany!
Jak się czujesz? Akurat miałem przesłać Ci ten krótki list, aby ci powiedzieć, jak bardzo troszczę się o Ciebie.
Wiesz, widziałem Cię wczoraj, jak rozmawiałeś ze swoimi przyjaciółmi. Czekałem cały dzień z nadzieją, że chciałbyś i ze mną porozmawiać. Pamiętasz, pokazałem Ci zachód słońca, aby zakończyć Twój dzień; zesłałem chłodny powiew wiatru, abyś odpoczął i czekałem! Nie przyszedłeś...! To mnie zraniło, ale nadal bardzo Cię kocham, ponieważ jestem Twoim przyjacielem. Widziałem Cię śpiącego zeszłej nocy i chcąc dotknąć Twoich brwi rozlałem światło księżyca na Twoją twarz. Znowu czekałem...
Tak bardzo chciałem przyjść, abyśmy mogli porozmawiać. Mam dla Ciebie tyle wspaniałych rzeczy! Obudziłeś się i pobiegłeś na swoje zajęcia. Moje łzy były w deszczu. Gdybyś trochę mnie posłuchał... Kocham Cię! Próbuję Ci to powiedzieć przez błękit nieba i cichą, zieloną trawę, szepczę Ci to w liściach drzew i kolorach kwiatów, wykrzykuję Ci to w strumieniach górskich. Ubrałem się w ciepłe promienie słońca, nasyciłem powietrze zapachami natury.
Moja miłość do Ciebie jest głębsza niż ocean i większa niż największa potrzeba w Twoim sercu. Proś mnie, rozmawiaj ze mną, chciałbym podzielić się z Tobą tyloma rzeczami.
Nie będę Ci więcej przeszkadzał! To jest Twoja decyzja. Wybrałem Cię! Ciągle czekam, gdyż:
"Góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać,
ale miłość moja nie odstąpi od Ciebie!"
Twój przyjaciel
Jezus