Pragnę służyć Panu jak najpiękniej On działa w moim życiu On ma jakieś dla mnie plany pewny projekt cały czas wypełniam Jego wole czym bardziej Go poznaje tym goręcej Go pragnę , spotykam Go wszędzie na ulicy , w Kościele podczas Mszy , na osobistym spotkaniu , w domu , w pracy praktycznie można powiedzieć że wszędzie . Wiem , że kiedy ćwierkają ptaszki czyli On daje znak, kiedy pada deszczyk to płacze , kiedy słońce świeci to On się znajduje w promieniach i patrzy na nas z góry KOCHAM GO bardzo

niedziela, 27 kwietnia 2008

Dar czy Tajemnica?

Powołanie kapłańskie – Dar czy Tajemnica?



--------------------------------------------------------------------------------


Powołanie jest istotnym wymiarem ludzkiej egzystencji na ziemi, niezależnie od tego czy jest to powołanie do kapłaństwa, do życia małżeńskiego, do życia w samotności, czy też do życia we wspólnocie zakonnej. Postawmy sobie zatem pytanie: czym jest powołanie? Przy udzieleniu odpowiedzi posłużymy się słowami papieża Jana Pawła II, który mówi, iż powołanie jest wewnętrznym wezwaniem łaski, która zapada w duszę jak ziarno, aby w niej dojrzewać. Pan wzywa wszystkich chrześcijan do świętości, do naśladowania Go, do życia wedle Ewangelii. Jednakże dla dobra wspólnego Kościoła, dla służby Ludowi Bożemu, dla uświadomienia o swoim Królestwie, wzywa niektórych do kapłaństwa sakramentalnego oraz do szczególnej konsekracji zakonnej w duchu rad ewangelicznych, czyli do życia zakonnego. Słowa te w sposób dobitny i jasny określają jak należy patrzeć na powołanie i jak należy je rozumieć. Wszyscy ludzie są wezwani do kroczenia drogą Dekalogu i do życia w jedności z Bogiem i bliźnimi, i wszyscy są powołani do świętości, lecz są i tacy, których Bóg powołuje do kapłaństwa hierarchicznego, do poświęcenia się Mu w sposób całkowity i dobrowolny.

W Posynodalnej Adhortacji Apostolskiej Pastores dabo vobis Jana Pawła II czytamy, iż fundamentem każdego chrześcijańskiego powołania jest darmowe i uprzedzające wybranie przez Ojca. (…) Każde chrześcijańskie powołanie pochodzi od Boga, jest Bożym darem. Nie zostaje ono nigdy dane poza Kościołem czy niezależnie od niego, lecz zawsze w Kościele i za pośrednictwem Kościoła (PDV 35). Widzimy zatem, jak ważny jest wybór właściwego powołania i jego realizacja, która dokonuje się nie gdzie indziej, jak w Kościele, we wspólnocie ludzi wierzących. Najważniejsza jednak i decydująca jest wolna i całkowicie darmowa interwencja Boga, który wzywa człowieka. Do Niego należy inicjatywa i w Nim powołanie ma swoje najgłębsze źródło. Potwierdzają to ściśle słowa Boga skierowane do proroka Jeremiasza: Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię (Jr 1, 4-5). Bóg już w łonie matki kształtuje człowieka, aby ten później, w wieku dojrzałym mógł stanąć przy Nim całym swoim sercem, przez poświęcenie swego życia dla Niego.

Bóg obdarza powołaniem, jest jego dawcą, ale to człowiek obdarzony rozumem i wolną wolą ma osobiście dokonać właściwego rozeznania i podjąć odpowiedzialną decyzję. Zatem pozytywna odpowiedź człowieka na głos powołania sprawia, że on głęboko w sposób osobowy wchodzi w osobisty kontakt z Bogiem, oddaje się Mu z miłością, która nie stawia żadnych warunków. Jest to całkowite ofiarowanie siebie Bogu i bycie wyłącznie do Jego dyspozycji (por. PDV 36). Każde powołanie kapłańskie, to powołanie wyjątkowe, niepowtarzalne, i nikt sam sobie nie bierze tej godności, lecz tylko ten, kto jest powołany przez Boga (Hbr 5,4). Nikt nie może uzurpować sobie tej wielkiej łaski bycia kapłanem Chrystusa, bo godność ta nie pochodzi od człowieka, ale w zupełności od samego Boga.

W pewnym momencie swego życia człowiek staje przed pytaniem: co mam czynić dalej? Jak mam żyć, aby osiągnąć życie wieczne? Jego sytuacja podobna jest do tej jaką możemy znaleźć na kartach Pisma Świętego, gdy czytamy o spotkaniu Jezusa z bogatym młodzieńcem. Ten młody człowiek przychodzi do Jezusa, by dowiedzieć się jak być szczęśliwym, dlatego stawia pytania, które nurtują jego serce. Takie i podobne pytania rodzą się w człowieku dlatego, iż - jak mówi Jan Paweł II - Bóg przygotował w ludzkim sercu przestrzeń dla takich pytań. Człowiek staje przed wyborem drogi, poszukuje i rozważa… Słyszy te proste słowa Jezusa Chrystusa - Pójdź za Mną! I jest zakłopotany, zaskoczony, nie rozumie… Chrystus pierwszy wychodzi mu naprzeciw, tak jak ojciec syna marnotrawnego i zaprasza go, by wszedł pod Jego dach, by oddał mu całe swoje życie jako kapłan, by był alter Christus. Tak sformułowane zaproszenie nie zawiera w sobie elementu przymusu czy narzucania się ze strony Boga, ale kryje w sobie pełne pokory słowa Jezusa - Jeśli chcesz, to przyjdź i zobacz…, i pójdź za Mną! Bóg, chociaż wychodzi z inicjatywą powołania, nie narzuca się z odpowiedzią, ale czeka. Bóg otwarty na dialog z człowiekiem, zostawia mu w wyborze drogi życia zupełną wolność, która jest istotnym czynnikiem powołania.

Żeby jednak młody człowiek mógł właściwie odpowiedzieć na wezwanie Boże do życia w stanie kapłańskim czy zakonnym powinien już wcześniej mieć zapewnione odpowiednie wychowanie, które daje mu jego własna rodzina, w której żyje. To rodzina właśnie, jest pierwszym seminarium duchownym i jest szkołą wychowania do kapłaństwa, szkołą modlitwy i służby drugiemu człowiekowi. Jakie są rodziny, takich mamy kapłanów. Jeżeli nasze rodziny są świętymi rodzinami, przepojonymi wartościami chrześcijańskimi, jeżeli każdego dnia realizuje się w nich przykazanie miłości Boga i bliźniego, to i kapłani będą świętymi z sercem podobnym do Serca Bożego, pełni miłości i cierpliwości, pełni pokoju i ufności… To w rodzinie, powołanie znajduje drogę do serca, przenika w głąb duszy, uczuć, pragnień i myśli człowieka, aby w ten sposób kształtować jego wybór. Rola matki i ojca - pierwszych formatorów - to rola wyjątkowa, z której może niekiedy rodzice nie zdają sobie sprawy, ani nawet sam powołany. To od postawy ich życia, czasem prostego i ubogiego, pełnego doświadczeń, zależy rozwój powołania ich syna, który usłyszał we wnętrzu swego serca wezwanie Boga. Cały proces kształtowania się odpowiedzi na głos Boży dokonuje się w domu rodzinnym powołanego, w atmosferze takiej jaka w nim panuje. Każde powołanie kapłańskie ma więc swoją indywidualną historię i jest związane ze szczególnym momentem życia każdego powołanego. Nie ma dwóch takich samych historii powołania, tak jak nie ma dwóch takich samych ludzi…

Jeżeli kapłaństwo jest powołaniem pochodzącym od Boga, to czy można jeszcze coś więcej tu zrobić? Z pewnością nie da się kapłaństwa wyegzekwować siłą czy też wyćwiczyć, ale można i należy go formować. Dlatego też nie można pominąć na drodze do kapłaństwa, oprócz wychowania rodziny, także szczególnego wymiaru jaki spełnia seminarium duchowne, do którego przychodzi kandydat na kapłana. To tutaj, przede wszystkim poprzez formację ludzką, duchową, intelektualną i duszpasterską, powołany pod okiem przełożonych i wychowawców, dokonuje jeszcze głębszego rozeznania swego wyboru i w nim się umacnia. Jakże aktualne są w tym miejscu słowa z Ewangelii wg św. Marka: Przywołał do siebie, tych których sam chciał, a oni przyszli do Niego. Ustanowił Dwunastu, aby byli z Nim, aby posłać ich do głoszenia i aby mieli także władzę wypędzać złe duchy (Mk 3, 13-15). Wskazują one na to, iż seminarium jest swoistą kontynuacją wspólnoty Apostołów zgromadzonych wokół Jezusa, słuchających Jego słów, przygotowujących się do przeżycia Paschy, oczekujących na dar Ducha Świętego, by podjąć powierzoną sobie misję (PDV 60). Jezus powołuje tych, których sam chce, i tym których powołuje ciągle towarzyszy. Zaprasza ich do siebie, aby oni mogli z Nim przebywać na osobności i aby mogli na modlitwie szukać rozwiązań swoich problemów, których doświadczają… Czas seminarium jest czasem błogosławionym, jest czasem łaski, podczas którego Bóg wypala w powołanym to, co jest jeszcze niedoskonałe i chore. A wszystko po to, by po kilkuletniej formacji seminaryjnej, Kościół mógł stwierdzić, że ten człowiek jest godny tego, by sprawować Najświętszą Ofiarę Mszy Świętej in persona Christi, że jest godny podjąć powierzoną mu misję jednania ludzi.

Reasumując nasze rozważania na temat powołania i kapłaństwa trzeba nam stwierdzić, iż powołanie kapłańskie to jednocześnie niezasłużony przez człowieka dar i wielka, niezbadana tajemnica, czego potwierdzeniem są słowa Jana Pawła II, który w książce z okazji pięćdziesięciolecia swoich święceń kapłańskich napisał: Każde powołanie kapłańskie w swej najgłębszej warstwie jest wielką tajemnicą, jest darem, który nieskończenie przerasta człowieka (…). Wobec wielkości tego daru czujemy, jak bardzo do niego nie dorastamy. Powołanie jest tajemnicą Bożego wybrania: „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał” (J 15, 16). Stajemy przed czymś co jest niezrozumiałe dla naszego umysłu, stajemy przed sacrum, w którym Bóg objawia swoją darmową miłość i czujemy, że niegodni jesteśmy tego daru, który nieskończenie nas przerasta… Bóg w cichości i skrytości serca wybiera i wzywa, a obdarowany przez Boga człowiek odpowiada na ten dar, mając jednak świadomość jego niezbadanej tajemnicy, którego stał się posiadaczem. Powołanie kapłańskie – dar i tajemnica, nie można przejść koło niego obojętnie…



Brak komentarzy: