- Zapytasz może, czemu nie dochodzą do Ciebie te miłosne e-maile od Boga, czemu nie doświadczasz Jego dobroci i akceptacji? Czemu ten świat - cudowne dzieło Boga- Artysty, stał się piekłem skrywanym często nawet w rodzinnych domach?
- Bo Bóg, który ma do Ciebie słabość zaryzykował wszystko, nawet to, że człowiek odrzuci Jego miłość i pozostanie sam ze swoją tęsknotą. I człowiek rzeczywiście pozmieniał role: postawił siebie na piedestale Boga i wmówił sobie, że wystarczy sobie sam. Chyba nie można było się bardziej pomylić. Taka pomyłka zaprowadziła człowieka do cierpienia, smutku, zamieszania, przekleństwa i śmierci. Taka pomyłka to grzech.
- Zostaliśmy dotknięci dziwnym wirusem samowystarczalności bez Boga, wirusem, który skasował nam całą pamięć o tęsknocie za Bogiem, o prawdzie o sobie i relacjach z ludźmi. To nas oddaliło od Boga i wepchnęło w straszną samotność i pustkę – grzechy nasze “wykopały przepaść między nami a naszym Bogiem” (Iz 59, 2). Jedyne, co robimy, to ranimy innych, kaleczymy siebie i wmawiamy sobie, że po prostu “takie jest życie”. Jesteśmy radykalnie niezdolni do miłości. Grzech wtrącił człowieka w otchłań cierpienia, wewnętrznego rozkładu i lęku przed śmiercią (por. Hbr 2, 14-15; Rdz 3, 16-19). To wszystko jest produktem życia w nieobecności Boga.
- Wszyscy jesteśmy zainfekowani wirusem grzechu. Z tej bolesnej sytuacji nie jesteśmy w stanie wydobyć się sami. Najmądrzejsze, co możemy zrobić, to uznać, że jesteśmy chorzy: że życie bez Boga to pomyłka i błąd; że potrzebujemy Kogoś silniejszego od siebie i naszej słabości.
Modlitwa
Boże, bez Ciebie jestem wewnętrznie rozdarty. Nie czynię tego, co chcę, ale to czego nie chcę. Nie potrafię sobie sam poradzić z moim grzechem. Jestem grzesznikiem – zainfekowanym wirusem samowystarczalności, niezależności od Ciebie. Skazany na wieczną samotność, na bycie wiecznym włóczęgą, zawsze daleko od szczęścia. Każdego dnia daję kolejny krok na drodze do nikąd. Przekonałem się jak przewrotne i pełne goryczy jest to, że opuściłem Ciebie. Cała moja nadzieja jest w Tobie. Daj mi ratunek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz