Pragnę służyć Panu jak najpiękniej On działa w moim życiu On ma jakieś dla mnie plany pewny projekt cały czas wypełniam Jego wole czym bardziej Go poznaje tym goręcej Go pragnę , spotykam Go wszędzie na ulicy , w Kościele podczas Mszy , na osobistym spotkaniu , w domu , w pracy praktycznie można powiedzieć że wszędzie . Wiem , że kiedy ćwierkają ptaszki czyli On daje znak, kiedy pada deszczyk to płacze , kiedy słońce świeci to On się znajduje w promieniach i patrzy na nas z góry KOCHAM GO bardzo
wtorek, 26 lutego 2008
„To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, taj jak Ja was umiłowałem” (J 15, 12). Miłosierdzie jest jedną z podstawowych zasad wiary katolickiej. To właśnie miłosierdzie pozwala nam żyć wśród społeczeństwa, istnieć, rozwijać się, pogłębiać swoją wiarę. Jednak nasze wysiłki polegają na dorównaniu do miłosierdzia Bożego. Dla nas jego uosobieniem Jezus Chrystus. To on pierwszy pokazał nam prawdziwe ludzkie miłosierdzie. W litanii do Serca Jezusa modlimy się „Serce Jezusa, cierpliwe i wielkiego miłosierdzia”, co obrazuje nam jak ważne w życiu Chrystusa jak i naszym było i powinno być miłosierdzie. Miłosierdzie nie pojmowane w sensie pojedynczych czynów, lecz w sensie globalnym, obejmującym całe nasze życie. „Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie, przez wielką swą miłość, jaką nas umiłował, i to nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia” (Ef 2, 4-5). Bóg ukazuje swoją ogromną miłość do nas przywracając do życia i traktując nas na równi ze swoim synem Jezusem Chrystusem. „Uwierzyć w Syna ukrzyżowanego, to znaczy „zobaczyć Ojca” (por. J 14, 9), to znaczy uwierzyć, że w świecie jest obecna miłość i że ta miłość jest potężniejsza od zła jakiegokolwiek, w które uwikłany jest człowiek, ludzkość, świat. Uwierzyć zaś w taką miłość to znaczy uwierzyć w miłosierdzie. Miłosierdzie jest bowiem nieodzownym wymiarem miłości, jest jakby drugim imieniem, a zarazem właściwym sposobem jej objawiania się i realizacji wobec rzeczywistości zła, które jest w świecie, które dotyka i osacza człowieka, które wdziera się również do jego serca i może go „zatracić w piekle” (Mt 10, 28).”
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz